Młodzi bogowie, oto stoicie tutaj, na Olimpie nauki,
po tylu latach walki z Tytanami Wiedzy…
O kim prawię? Otóż i oni!
Maciejus – bóg nieba, światła i grzmotów, gdy milczał… nie stwarzał kłopotów.
Damianus, rozpędzał swój rydwan na polach edukacji.
Michałus Niedzielcus – z nami już tyle lat, że boski stał się nie tylko ziemski padół ale cały chrześcijański świat!
Edyta – bogini ogrodów, rozwiewała blond włosem spojrzenia męskich narodów.
Andże – lajka – bogini księżyca, zadumanym spojrzeniem ogarniała nasze lica.
Gosia – i łagodna i groźna, i twórcza i… zdystansowana,
do obowiązków boskich nie miała zgiętego kolana…
Przemysławus Laudus – jeden dwóch centaurionów, ten co priori – stał na prawym skrzydle, tuż obok Oskarus – sosteriori, lewym skrzydłem zarządzał by wódz Adamus, zanurzany
w misie ryżu, mógł policzyć ziarenka myśląc o arbitrażu…
A nad nimi górował Robertus Kolkus, z refleksją filozofa
i strzałą satyra.
Nad wszystkimi zaś czuwała Fontań…ups, z fontanny narodzona, bogini Alicja,
Tadejra żona.
O boginie i bogowie, z wzruszonych serc naszych i trzewi gorących,
społeczność szkolna życzy wam dni szczęśliwych, naznaczonych słońcem!
autor Beata Gajewska